Postawy wobec pomocy dla Ukrainy oraz jej akcesji do UE
Dzisiaj prezentujemy drugą część analiz Oleksandra Kalinichenko, który sięgnął do wielu badań sondażowych w celu pokazania nastawienia globalnej opinii publicznej do wojny na Ukrainie.
Wsparcie dla Ukrainy
Na całym świecie trzy czwarte ankietowanych (74%) zgadza się, że ich kraj powinien przyjmować ukraińskich uchodźców. Sześciu na dziesięciu respondentów (61%) twierdzi, że nie stać ich na finansowe wsparcie Ukrainy. Zgoda na przyjęcie uchodźców jest szczególnie wysoka w Polsce (84%), kraju, który do tej pory przyjął największą liczbę uchodźców z Ukrainy. Najwyższy poziom gotowości do przyjęcia uchodźców jest w Szwecji (89%), Holandii (86%) i Hiszpanii (85%). Najniższy jest w Turcji (53%), która już przyjmuje cztery miliony uchodźców, głównie z Syrii. Zdecydowana większość badanych we wszystkich krajach rozwijających zgadza się, że w obecnym kryzysie gospodarczym ich kraju nie stać na wsparcie finansowe Ukrainy. Jednak ponad połowa respondentów w kilku wysoko rozwiniętych krajach, w tym w Szwecji (67%), Holandii (63%) i Francji (55%) też uważa, że nie stać ich na wsparcie finansowe Ukrainy.
Sondaż wykazał, że 89% Europejczyków sympatyzuje z Ukraińcami, 88% popiera pomysł zaproszenia ludzi uciekających przed wojną do UE, a 80% popiera finansowe wsparcie udzielone Ukrainie. Odsetek tych, którzy sympatyzują z Ukraińcami, przekracza siedem na dziesięć we wszystkich krajach: od 72% w Bułgarii, 77% na Węgrzech i 80% na Słowacji, do 94% w Finlandii, Irlandii, Litwie, Portugalii i Szwecji. i 96% na Malcie. Odsetek respondentów zadowolonych ze sposobu, w jaki ich rządy zareagowały na wojnę na Ukrainie, waha się od 28% w Bułgarii, 31% w Grecji i 38% na Cyprze i Słowacji, do 75% w Danii, 76% w Estonii i 80% w Finlandii. W Sondażu zapytano też, w jakim stopniu i w jaki sposób Europejczycy w badanych krajach popierają lub sprzeciwiają się wielu inicjatywom mającym na celu przezwyciężenie rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Ogromne poparcie uzyskała pomoc humanitarna dla Ukrainy (84%), która umożliwiła uchodźcom z Ukrainy przedostanie się do krajów europejskich (80%) oraz na pomoc w przyjęciu na swoje rynki pracy (71%).
Opinie na temat wsparcia wojskowego Ukrainy
Przeciętnie większość ludzi na całym świecie uważa, że ich kraj powinien wspierać suwerenne państwa podczas agresji (70%) i że bezczynność w pomocy Ukrainie zachęci Rosję do kontynuowania działań wojennych gdzie indziej (68%). Jednocześnie większość stwierdziła również, że ich kraj powinien unikać bezpośredniej interwencji militarnej w wojnie (72%). Oprócz ostrożności, światowa opinia publiczna na temat reakcji na rosyjską agresję na Ukrainie podzieliła się następująco: W Arabii Saudyjskiej, na Węgrzech, w Malezji i Indiach panuje opinia, że „problemy Ukrainy to nie nasza sprawa i nie powinniśmy interweniować”. To samo mówi połowa ankietowanych w Meksyku, Izraelu i Argentynie. Nie zgadza się z tym twierdzeniem od 65% do 80% we wszystkich z ośmiu pozostałych badanych państw członkowskich UE, a także w Wielkiej Brytanii, USA, Kanadzie, Australii, Japonii i Korei Południowej. Podczas gdy ponad cztery na pięć osób w Polsce, Szwecji, Wielkiej Brytanii i Indiach zgadza się, że ich kraj powinien wspierać suwerenne państwa podczas ataku, tylko około połowa ankietowanych w Meksyku, na Węgrzech i w Brazylii wyraża taką zgodę. Ponad trzy czwarte respondentów w Wielkiej Brytanii, Japonii, Stanach Zjednoczonych, Australii i Polsce uważa, że bezczynność na Ukrainie zachęci Rosję do atakowania innych krajów, podczas gdy na Węgrzech i w Izraelu mniej niż połowa. Różnice są jeszcze silniejsze, jeśli chodzi o bezpośrednie udzielanie wsparcia militarnego lub wysyłanie wojsk na Ukrainę. Średnio około jedna trzecia na świecie wspiera swój kraj, który dostarcza broń ukraińskiej armii (36%), finansuje ukraińskie zakupy wojskowe (33%) i wysyła wojska do krajów sąsiadujących z NATO (32%). Na dostawy broni dla ukraińskiego wojska jest zgoda w Holandii, Wielkiej Brytanii, Szwecji, USA, Kanadzie, Polsce, Niemczech, Francji. Na pomoc finansową dla ukraińskiego wojska jest zgoda w Australii, Wielkiej Brytanii, Niemczech, Kanadzie i USA. Za wysłaniem wojsk do sąsiadujących z Ukrainą krajów NATO są: (co nie jest zaskakujące, biorąc pod uwagę geograficzną bliskość tych krajów od Europy Wschodniej w przeciwieństwie do krajów anglosaskich) Holandia, Wielka Brytania, Kanada, Francja i Belgia.
Jednak zwolennicy wysłania własnych wojsk na Ukrainę stanowią mniejszość respondentów w każdym z 27 krajów (ok. 17%). Jednocześnie 67% obywateli UE aprobuje finansowanie dostaw sprzętu wojskowego na Ukrainę. Na pytanie „jak bardzo jesteś zadowolony lub niezadowolony ze sposobu, w jaki NATO i UE zareagowały na wojnę na Ukrainie”, respondenci z 27 krajów UE odpowiedzieli następująco: zadowolony z odpowiedzi NATO – 49%, zadowolony z odpowiedzi UE – 51%. Jeśli chodzi o reakcję UE na wojnę na Ukrainie, zadowolenie waha się od 29% w Grecji, 32% w Bułgarii i 33% na Cyprze, do 63% w Rumunii, 65% w Finlandii i 67% w Danii. Podobną tendencję można zaobserwować w odpowiedziach na aprobatę reakcji NATO, gdzie respondenci z Cypru (18%), Grecji (24%) i Bułgarii (30%) byli najmniej zadowoleni, w porównaniu z 69% w Danii.
Trzy czwarte respondentów w UE w pełni zgadza się (37 proc.) lub raczej zgadza się (39 proc.) z twierdzeniem, że wojna na Ukrainie wskazuje na potrzebę rozszerzenia współpracy wojskowej w UE. Jeśli chodzi o naszego głównego sojusznika w dziedzinie obrony, Stany Zjednoczone, kwietniowy sondaż Ipsos wykazał, że trzech na czterech Amerykanów (73%) popiera amerykańskie starania o dostawy broni na Ukrainę. Sondaż wykazał również, że Amerykanie wyżej ocenili odpowiedź prezydenta Joe Bidena na kryzys ukraiński niż jego odpowiedź na inne kwestie, w tym problemy gospodarcze i wysokie ceny energii. Jednak od kwietnia tylko 46% Amerykanów (70% Demokratów i 24% Republikanów) aprobuje działania Bidena wobec Ukrainy.
Z badań wynika, iż Europejczykom trudno jest zaakceptować zgodę na wysyłanie żołnierzy w celu przyłączenia się NATO do misji pokojowej na Ukrainie (średnio tylko 31% ją popiera). Jednak wysyłanie broni i sprzętu wojskowego dla wsparcia armii ukraińskiej jest obecnie popierane przez 58% respondentów w 17 krajach. Wśród krajów, których obywatele sprzeciwiają się wysyłaniu broni i sprzętu wojskowego na Ukrainę, są: Bułgaria (71%), Węgry (66%), Grecja (65%), Słowacja (61%), Włochy (47%) i Rumunia (43%).
Na pytanie, czy chcesz, aby twój kraj wysłał broń na Ukrainę, aby mogła się bronić przed hipotetycznym atakiem militarnym (to nie jest trwająca wojna), 17 krajów podzielono na dwie grupy (42% za, 38% przeciw): – Większość popiera kierunek dozbrojenia Ukrainy (Litwa – 59%, Polska – 58%, Hiszpania – 57%, Holandia – 53%, Finlandia – 53%, Wielka Brytania – 47%, Szwecja – 44%, Dania – 43%, Francja – 40%). Z kolei w tych krajach pojawia się sprzeciw (Węgry – 75%, Bułgaria – 71%, Grecja – 59%, Słowacja – 55%, Niemcy – 50%, Rumunia – 44%, Chorwacja – 42%, Włochy – 40%).
W przypadku konieczności udzielenia bezpośredniej pomocy wojskowej krajowi, który doznał aktu agresji, respondentów można podzielić na dwie główne kategorie. Pierwsza to kraje skłonne do udziału we wspólnej misji kierowanej przez UE (Francja, Włochy, Szwecja, Finlandia, Grecja, Bułgaria). Druga to kraje preferujące udział we wspólnej misji pod auspicjami NATO (Wielka Brytania, Niemcy, Holandia, Węgry, Dania, Polska, Chorwacja, Litwa, Rumunia), respondenci w Hiszpanii i na Słowacji są prawie równo podzieleni między obie opcje. Na pytanie „jak ważna jest rola NATO w obronie twojego kraju” respondenci z 17 krajów wahali się od zdecydowanych sympatyków Sojuszu (Dania – 81%, Niemcy – 74%, Wielka Brytania – 72%), do względnych sceptyków (Bułgaria – 38%, Grecja – 38%, Francja – 27%). Co charakterystyczne, respondenci z dwóch neutralnych krajów nordyckich określili NATO jako ważną organizację bezpieczeństwa (Finlandia – 72%, Szwecja – 63%).
Europejska perspektywa Ukrainy
Według sondażu Flash Eurobarometr 66% Europejczyków popiera przystąpienie Ukrainy do UE, gdy Ukraina będzie na to gotowa. Największe poparcie dla akcesji Ukrainy jest w Portugalii (87%). Na kolejnych miejscach plasują się Estonia (83%), Litwa (82%), Polska (81%) i Irlandia (79%).
Do krajów wyrażających dezaprobatę dla przystąpienia Ukrainy do UE należą: Luksemburg (38%), Grecja (37%), Węgry (36%), Austria i Bułgaria (35%), a także Cypr (34%). Przy czym absolutna (zdecydowanie zgadza) zgoda na członkostwo Ukrainy w UE jest na Litwie (58%), Irlandii (53%), Estonii (49%), Portugalii (48%) i Szwecji (47%). Najbardziej sceptyczni wobec akcesji Ukrainy do UE są Węgrzy – tylko 48% respondentów popiera ten pomysł (37% przeciw). Jednocześnie Węgry mają najwyższy odsetek ludności niezdecydowanej w tej kwestii – 16%. To samo jest w Belgii i Francji.
71% obywateli UE uważa, że Ukraina jest częścią europejskiej rodziny, a 89% – sympatyzuje z Ukraińcami. Odsetek tych, którzy zgadzają się, że Ukraina jest częścią rodziny europejskiej, waha się od 48% w Bułgarii i na Cyprze do 84% w Szwecji, 85% w Polsce, 86% w Portugalii i 87% w Finlandii.
Dla porównania, w ramach badania YouGov 49% respondentów popiera „przyspieszone” członkostwo Ukrainy w Unii Europejskiej. Wśród największych zwolenników tego pomysłu są obywatele Litwy (67%), Finlandii (66%), Szwecji (64%), Polski (64%), Hiszpanii (61%). Przeciwnikami przyspieszonego członkostwa Ukrainy w UE są obywatele Słowacji (53%), Węgier (49%), Niemiec (48%) i Bułgarii (46%).
Ogólne wnioski
Wydarzenia na Ukrainie znajdują się w centrum zainteresowania globalnego widza. Zdecydowana większość respondentów w 27 krajach postrzega wojnę na Ukrainie jako poważne zagrożenie dla pokoju na świecie. W szczególności ponad dwie trzecie respondentów w Europie regularnie śledzi wiadomości o wojnie na Ukrainie.
Wśród pojawiających się niepokojących problemów socjologicznych należy zauważyć, że pomimo szerokiego poparcia dla Ukrainy, to aż 2/3 Europejczyków zgadza się, z tym, że należy dokonać rozróżnienia między przywództwem rosyjskim a narodem rosyjskim.
Zróżnicowanie wśród badanych jest szczególnie widoczne w kwestii pomocy wojskowej dla Ukrainy. Dla ukraińskiej dyplomacji i naszych krajów partnerskich jest to sygnał, że społeczeństwo Bułgarii, Grecji, Węgier i Słowacji jest generalnie sceptycznie nastawione do jakiejkolwiek pomocy wojskowej dla Ukrainy, chociaż rządy niektórych z tych krajów przesłały nam częściowo broń.
Opóźnienie rządu niemieckiego z wysłaniem pomocy wojskowej na Ukrainę, blokada przez Węgry sankcji energetycznych wobec Rosji w obliczu protestów dużej części społeczeństwa w tych krajach przeciwko rosyjskiej agresji na Ukrainę wywiera presję na aktywniejsze działania ich rządów.
Wyniki badań sugerują, że europejska opinia publiczna jest bardziej podzielona, niż wcześniej sądzono na temat jedności europejskiej w obliczu agresji Rosji na Ukrainę. W największej gospodarce UE, Niemczech, które są silnie uzależnione od rosyjskiej energii, około 45% popiera sankcje handlowe na rosyjski gaz i paliwo, 30% jest przeciw, a 25% jest niezdecydowana. Świadczy to o złej polityce informacyjnej ich rządu, problemach z wyjaśnieniem głównych źródeł finansowania rosyjskiej agresji
Silne poparcie dla NATO wśród respondentów z dwóch neutralnych krajów skandynawskich (Finlandii i Szwecji), które wzrosło po ataku Rosji na Ukrainę, wskazuje na potrzebę zmiany modelu bezpieczeństwa w tych krajach i zacieśnianie współpracy z Sojuszem.
Jednym z ważnych trendów socjologicznych w Stanach Zjednoczonych korzystnych dla Ukrainy jest to, że Amerykanie wyżej cenią odpowiedź prezydenta Joe Bidena na ukraiński kryzys niż jego decyzje w innych kwestiach wewnętrznych. Według badań w kwietniu tylko 46% Amerykanów popierało działania Bidena wobec Ukrainy. Ten fakt jest dla nas pozytywny, bo w przededniu tegorocznych wyborów do Kongresu zachęci administrację J. Bidena do aktywniejszego wsparcia militarnego i gospodarczego Ukrainy.
Opierając się rosyjskiej agresji, Ukraińcy już znacząco zmienili nastawienie wobec Ukrainy obywateli i przywódców politycznych krajów G7. W krajach spoza G7 i UE poparcie dla dodatkowych sankcji wobec Rosji waha się od 23% (w Turcji) do 40% w RPA i Indiach.
Należałoby nadal kształtować opinię publiczną w tych krajach i przekonywać do dodatkowych sankcji wobec Rosji oraz przejmowania aktywów rosyjskich oligarchów związanych z rosyjskim prezydentem. Należałoby też pokazać ludziom z Azji, Afryki, i Ameryki Łacińskiej, że atak Rosji na Ukrainę wpłynie na ich jakość życia (od bezpieczeństwa żywnościowego po ograniczenia w handlu).