Dzieci a niszczycielski wpływ wojny
O wpływie wojny na ukraińskie dzieci pisze ekspert Laboratorium dr hab. Liudmyla Kryvachuk, prof. UP.
Wojna na Ukrainie od 24 lutego 2022 roku przeniosła dzieci Ukrainy do innej rzeczywistości – rzeczywistości wojny – dzieci, które widziały śmierć, widziały cierpienie, widziały tortury bliskich i przyjaciół, dzieci, które zostały ranne, dzieci, które zginęły w czasie wojny, dzieci wywiezionych z terytorium Ukrainy itp. Pod wpływem wojny hybrydowej (2014-2021) i wojny z 24 lutego 2022 roku na Ukrainie powstało nowe pokolenie – pokolenie „Dzieci Wojny”. Pokolenie, które formowało się w specyficznych, nowych warunkach związanych z utratą domu, terytorium, adaptacją do nowych warunków życia, edukacji, dołączaniem do nowych grup społecznych, kształtowaniem umiejętności radzenia sobie ze stresem i napięciem psychicznymб dzieci i młodzież przemieszczające się z czasowo okupowanego terytorium Ukrainy, z terytorium działań wojennych.
Za rok wojny na Ukrainie powstało nowe zagrożenie, nowe zjawisko społeczne dotycząco ukraińskich dzieci, które stanowi naruszenie prawa międzynarodowego z zakresu ochrony praw dziecka, Konwencji ONZ o prawach dziecka, Czwartą Konwencję Genewską dotyczącą traktowania ludności cywilnej podczas wojny, które jest sprzeczne z ogólnie uznaną zasadą zapewnienia dobra dziecka i nie spełnia żadnych obowiązujących standardów międzynarodowych – to jest deportacja ukraińskich dzieci.
Analizując problem deportacji ukraińskich dzieci, warto zauważyć, że ukraińskie dzieci, które zostały deportowane do Federacji Rosyjskiej, nie stanowią jednej konkretnie określonej grupy, kategorie deportowanych dzieci są różne, ich liczba też jest różna, a ustalenie tej liczby jest bardzo trudne, ponieważ Federacja Rosyjska nie daje dostępu ani Ukrainie, ani organizacjom międzynarodowym. Dlatego dokładna liczba dzieci nie jest znana. W celu skoordynowania i zorganizowania działalności nad sprawą deportowanych ukraińskich dzieci, w czerwcu 2022 roku na Ukrainie utworzono Sztab Koordynacyjny ds. Ochrony Praw Osób Deportowanych, w tym dzieci deportowanych, a w sierpniu 2022 roku utworzono portal „Dzieci wojny”, w ramach którego podjęto prace nad gromadzeniem i międzyresortową wymianą informacji dotycząco dzieci deportowanych.
Portal „Dzieci wojny” pełni dwie główne funkcje:
- pierwszą funkcją jest dostarczanie aktualnych informacji o dzieciach, które ucierpiały w wyniku działań wojny – zabitych, rannych, zaginionych, deportowanych lub przymusowo wysiedlonych ze stałego miejsca zamieszkania oraz o tych, które zostały odnalezione i uratowaneб wskaźniki ilościowe są codziennie aktualizowane przez organy ścigania i Krajowe Biuro Informacyjne;
- drugą funkcją jest pomoc w odnalezieniu dzieci, portal „Dzieci wojny” umożliwia kontakt z organami ścigania, Prokuraturą Generalną oraz Biurem Informacji Krajowej.
Według danych portalu „Dzieci wojny” (15.03.2023)
Zginęło dzieci – 464 (wg danych Biura Prokuratora Generalnego Ukrainy)
Ranne dzieci – 935 (wg danych Biura Prokuratora Generalnego Ukrainy)
Zagubione dzieci – 347 (wg danych Narodowej Policji Ukrainy)
Znalezionу dzieci – 10 425 (wg danych Narodowej Policji Ukrainy)
Deportowane dzieci – 16 226 (wg danych Narodowego Biura Informacyjnego)
Deportowane dzieci – 744 tys. (wg danych z otwartych źródeł zgłoszonych przez Rosję)
Dzieci, które wróciły – 308 (wg danych Narodowego Biura Informacyjnego)
Zgodnie z raportem analitycznym „Deportacja obywateli Ukrainy z terytorium czynnych działań wojennych lub z czasowo okupowanego terytorium Ukrainy na terytorium Federacji Rosyjskiej i Republiki Białoruś”, który został przygotowany przez grupę ekspertów Koalicji „Ukraina. Piąta rano” (Alona Luniova, dyrektor Dyrektor Centrum Praw Człowieka ZMIANA; Katerzyna Raszewska, prawniczka Regionalnego Centrum Praw Człowieka; Tetyana Katryczenko, koordynatorka Medialnej Inicjatywy Praw Człowieka; Alina Pawluk, prawnik i analityk Ukraińskiej Prawnej Grupy Doradczej; Julia Usenko, Dyrektor Departamentu Ochrony Interesów Dzieci i Zwalczania Przemocy Prokuratury Generalnej Ukrainy) w wyniku działań filtracyjnych pewna liczba ukraińskich dzieci trafiła na terytorium Federacji Rosyjskiej bez rodziców lub przedstawicieli prawnych, z uwagi na to, że ich bliscy zostali zatrzymani podczas działań filtracyjnych lub zabici przez okupantów. Wśród dzieci wywiezionych siłą z Ukrainy przez Rosję są też dzieci z domów dziecka i szkół-internatów (будинків дитини, дитячих будинків, шкіл-інтернатів), z których większość ma biologicznych rodziców lub krewnych.
Warto zauważyć, że kiedy Rosja przekazuje deportowane ukraińskie dzieci rodzinom rosyjskim w celu ich adopcji, musimy zrozumieć, że te dzieci mają rodziców i bliskich krewnych na Ukrainie. Takich sierot przesiedlonych na terytorium Federacji Rosyjskiej jest od 1500 do 2500, nie licząc sierot wojennych. Ponadto wśród deportowanych dzieci są dzieci niepełnosprawne lub z zaburzeniami psychicznymi, które również mają rodziców lub krewnych. Zdaniem Katerzyny Raszewskiej, prawniczki Regionalnego Centrum Praw Człowieka, Rosja deportuje dzieci do co najmniej 57 regionów, w tym odległych – Sachalin, Astrachań, Murmańsk, Dagestan, regionów geograficznie odległych od Ukrainy. Według niej organizacje międzynarodowe, takie jak UNICEF, Haska Konferencja Prawa Prywatnego Międzynarodowego czy Biuro Wysokiego Komisarza ONZ ds. Praw Człowieka już zwróciły uwagę na tę sytuację łamania praw dziecka i nieprzestrzegania międzynarodowych standardów, wskazał, że ani deportacja, ani przymusowe przekazywanie ukraińskich dzieci do rodzin rosyjskich nie jest zgodne z międzynarodowymi konwencjami, międzynarodowym prawem humanitarnym ani zasadą dobra dziecka.
Następny „alarmujący problem” dotyczy przebywania ukraińskich dzieci w rosyjskich obozach reedukacyjnych. W ciągu ostatniego roku, czyli w trakcie 2022 roku wojny na Ukrainie co najmniej 6 000 ukraińskich dzieci uczestniczyło w rosyjskich obozach reedukacyjnych, a „kilkaset” przetrzymywanych było tam przez tygodnie lub miesiące po planowanej dacie powrotu, wynika z nowego badania przeprowadzonego w USA (Thousands of Ukrainian children put through Russian ‘re-education’ camps, US report finds). Rosja niepotrzebnie przyspieszyła również adopcję i wychowywanie dzieci z Ukrainy , co może stanowić zbrodnię wojenną, jak stwierdzono w raporcie Yale Humanitarian Research Lab. Raport został sfinansowany przez Departament Stanu USA.
Od początku wojny prawie rok temu dzieci w wieku zaledwie czterech miesięcy mieszkające na terenach okupowanych zostały wywiezione do 43 obozów w całej Rosji , w tym na anektowanym przez Moskwę Krymie i Syberii, z powodu „prorosyjskich patriotycznych i wojskowych edukacji” – czytamy w raporcie. W co najmniej dwóch obozach termin powrotu dzieci był opóźniony o tygodnie, podczas gdy w dwóch innych obozach powrót części dzieci został przesunięty na czna czas nieokreślony. Według raportu władze rosyjskie starały się przedstawić dzieciom prorosyjski punkt widzenia poprzez programy szkolne, a także wycieczki do miejsc patriotycznych i rozmowy z weteranami. Filmy opublikowane z obozów przez okupacyjne władze regionalne pokazują dzieci w obozach śpiewające rosyjski hymn narodowy i niosące rosyjską flagę. W oddzielnych filmach nauczyciele zatrudnieni do nauczania dzieci mówią o potrzebie skorygowania ich rozumienia historii Rosji i Związku Radzieckiego.
„Niszczycielski wpływ wojny Putina na ukraińskie dzieci będzie odczuwalny przez pokolenia” – napisano w oświadczeniu Departamentu Stanu USA. Jak twierdzi Rzecznik Departamentu Stanu Stanów Zjednoczonych Ned Price, raport „szczegółowo opisuje systematyczne, ogólnorządowe starania Rosji o trwałe przesiedlenie tysięcy ukraińskich dzieci na obszary znajdujące się pod kontrolą rosyjskiego rządu za pośrednictwem sieci 43 obozów i innych obiektów. W wielu przypadkach Rosja rzekomo tymczasowo ewakuowała dzieci z Ukrainy pod pozorem bezpłatnych kolonii letnich, by później odmawiać powrotu dzieci i zrywać wszelki kontakt z ich rodzinami”. W raporcie wezwano do przyznania neutralnemu organowi dostępu do obozów i do natychmiastowego zaprzestania przez Rosję adopcji ukraińskich dzieci. W raporcie stwierdzono, że współpracownicy Putina byli ściśle zaangażowani w operację, zwłaszcza Maria Lwowa-Bełowa, prezydencka komisarz ds. praw dziecka. Zacytowano jej wypowiedź, że 350 dzieci zostało adoptowanych przez rosyjskie rodziny, a ponad 1000 czeka na adopcję. Ambasada Rosji w Waszyngtonie odpowiedziała na ustalenia raportu na Telegramie, mówiąc: „Rosja przyjęła dzieci, które zostały zmuszone do ucieczki wraz z rodzinami przed ostrzałem” oraz „Robimy wszystko, co w naszej mocy, aby osoby niepełnoletnie pozostały w rodzinach, a w przypadku nieobecności lub śmierci rodziców i krewnych – o oddanie sierot pod opiekę”. W raporcie stwierdzono, że niektórzy rodzice byli naciskani, aby wyrazili zgodę na odesłanie swoich dzieci, czasami w nadziei, że wrócą. Inne, jak czytamy w raporcie, „są wysyłane za zgodą rodziców na uzgodniony okres dni lub tygodni i zwracane rodzicom zgodnie z pierwotnym planem”.
Raport, który został opracowany przy pomocy zdjęć satelitarnych i rachunków publicznych, mówi, że liczba dzieci wysyłanych do obozów jest „prawdopodobnie znacznie wyższa” niż 6 000 potwierdzonych. „Po wezwaniu kierownika obozu jednej matce powiedziano, że dzieci nie mogą zostać zwrócone, ponieważ „tam jest wojna”” – czytamy w raporcie. Niewiele jest informacji na temat wyjaśnień udzielanych dzieciom w związku z opóźnieniami w ich powrocie. Urzędnik w obozie Medvezonok powiedział chłopcu z Ukrainy, że jego powrót jest warunkowy: dzieci zostaną zwrócone tylko wtedy, gdy Rosja odbije miasto Izium, czytamy w raporcie. Innemu chłopcu powiedziano, że nie wróci do domu ze względu na jego „proukraińskie poglądy”, czytamy w raporcie. Niektórym rodzicom powiedziano, że ich dzieci zostaną zwolnione tylko wtedy, gdy przyjdą po nie fizycznie. Nie dopuszczano do odbioru dzieci przez krewnych lub osoby upoważnione. Podróż z Ukrainy do Rosji jest trudna i kosztowna, a mężczyźni w wieku od 18 do 60 lat mają zakaz opuszczania kraju, co w efekcie oznacza, że tylko matki dzieci mogą je odebrać. „Znaczna część tych rodzin ma niskie dochody i nie było ich stać na podróż” – czytamy w raporcie. Rosja naruszyła Czwartą Konwencję Genewską dotyczącą traktowania ludności cywilnej podczas wojny i odnosząc się do publicznych ogłoszeń w USA dotyczących uprowadzeń dzieci, raport nazwany „gigantycznym bursztynowym alarmem”.