Przejdź do menu Przejdź do treści

Wojna we Lwowie

Media społecznościowe

Dzisiaj zamieszczamy relację ze Lwowa przygotowaną przez naszą badaczkę Natalia Hirna Profesor  nadzwyczajny Katedry Ukrainoznawstwa Lwowskiego Narodowego Uniwersytetu Medycznego im. Danyla Hałyckiego.

Wojna we Lwowie. Część pierwsza. Jak Lwów pomaga uchodźcom.

W ciągu ostatniego roku nieraz słyszeliśmy, że we Lwowie nie ma wojny, że nic się tu nie zmieniło i toczy się normalne życie. Takie wypowiedzi często brzmiały jak wyrzut, że lwowianie nie cierpią tak bardzo jak mieszkańcy wschodniej i południowej Ukrainy. Powiem, że możemy cierpieć mniej fizycznie, ale uraz psychiczny jest bardzo głęboki i bolesny. Bo my we Lwowie nigdy nie mieliśmy złudzeń co do narodu rosyjskiego, nie uważaliśmy go za przyjaciela i brata, nie dążyliśmy do integracji z Rosją. Doskonale wiemy, że Moskwa jest naszym odwiecznym wrogiem i katem, rozumiemy, że te straszne okrucieństwa popełniane przez wojska rosyjskie w okupowanych miastach i wsiach są dla nich normą i tradycją. To nie pierwszy raz, historia zawsze się powtarza, jeśli jej nie znasz. Dlatego Lwów jest bardzo dotknięty tragedią obecnej wojny rosyjsko-ukraińskiej… Moje miasto stało się  schronieniem dla uchodźców już pierwszego dnia wojny, ponieważ pociągi ewakuacyjne z Kijowa, Charkowa, Zaporoża, Wołnowachy, Ochtyrki i innych miast zaczęły przybywać do Lwowa już w południe 24 lutego 2022 roku. Dziś Lwów jest największym na świecie ośrodkiem dla mieszkańców czasowo przesiedlonych.

W ciągu 15 miesięcy do miasta przybyło ponad 5 milionów ludzi! Większość z nich to kobiety z małymi dziećmi i osoby starsze. Tak jak Przemyśl stał się pierwszym miastem ratownikiem za granicą, tak Lwów na Ukrainie jest ośrodkiem pomocy ofiarom rosyjskiej agresji. Ludzie uciekają ze strefy działań wojennych do stosunkowo spokojnego Lwowa również dlatego, że kilka kilometrów dalej jest granica z Unią Europejską. W ciągu dziesięciu dni inwazji na pełną skalę na lwowski dworzec przybyło 150 000 osób, własnym transportem przybyło kolejne 50 000. Uliczki sąsiadujące z dworcem przypominały wielki ul, więc my, okoliczni mieszkańcy, jakoś od razu zdecydowaliśmy się na spacer, aby uniknąć zastoju w ruchu. Pojawiła się następująca niepisana zasada: „Jeśli możesz dojść tam pieszo, to idź pieszo”. Dzięki temu działała komunikacja miejska, a karetka mogła dojechać na stację. I oszczędzaliśmy paliwo. Zagraniczni dziennikarze relacjonujący wydarzenia we Lwowie byli pod wrażeniem wysokiego poziomu samoorganizacji tutejszych mieszkańców, którym w ciągu kilku godzin udało się zorganizować przyjęcie uchodźców i udzielić im pomocy. Teraz nie pamiętam, kto pierwszy wystąpił z inicjatywą, ale 24 lutego na stacji utworzono służbę lekarsko-psychologiczną, uruchomiono kuchnię z gorącym jedzeniem, stworzono tereny rekreacyjne, pokoje dziecięce, świadczono usługi w zakresie przywracania dokumentów. Tragicznej wiosny 2022 roku przez lwowski dworzec przewinęło się około 60 tysięcy osób! Niektórzy przybyli, inni wyjechali, ale prawie wszyscy potrzebowali pomocy. Zwykli mieszkańcy przynosili im żywność, żywność dla niemowląt, ubrania, dmuchane materace, zabawki, wózki, karmę dla zwierząt. Ale najważniejsze jest to, że ludzie dali ciepło swoich serc. Każdy pociąg był przyjmowany przez specjalistów psychologów, ponieważ stan emocjonalny ludzi, zwłaszcza dzieci, był bardzo trudny, uciekali z domu dosłownie pod ostrzałem. A niektórzy z nich nie mieli już tego domu.

(Lwowski dworzec 26.02.2022r.)

Sytuacja była taka, że ​​na początku marca 2022 r. we Lwowie nie było mieszkań, hoteli i hosteli do wynajęcia. Dlatego władze miasta zaangażowały 500 placówek oświatowych i kulturalnych, by zakwaterować tam przesiedleńców. Nasze dzieci uczyły się online, ponieważ wszystkie szkoły miały uchodźców wewnętrznych. Zaangażowały się także organizacje religijne, przeznaczając pod zakwaterowanie uchodźców łącznie 85 kościołów i klasztorów. Ale i to nie wystarczyło, bo we Lwowie przebywało jednocześnie ponad pół miliona osób. Dlatego połowę z nich kwaterowali okoliczni mieszkańcy. I wzrusza mnie do łez wielkie człowieczeństwo zwykłych mieszkańców mojego rodzinnego miasta, którzy nie stracili swojej godności w nieludzkich warunkach stworzonych przez moskiewskich barbarzyńców. Często dzielili małe mieszkanie, a swoje skromne oszczędności dawali na pomoc tym, którzy byli wówczas w gorszej sytuacji. Początkowo do Lwowa przybywało około 700 osób dziennie, obecnie – około 50 – 100 osób dziennie. W pierwszych dniach brakowało żywności i podstawowych artykułów pierwszej potrzeby, ale dzięki wznowieniu działalności i pomocy organizacji międzynarodowych udało się to przezwyciężyć. Nauczyliśmy się też oszczędzać, obejść się bez czegoś, co nie jest absolutnie konieczne. Wszyscy uchodźcy byli objęci opieką lekarską lekarza rodzinnego oraz w razie potrzeby specjalisty. Miejscowi lekarze cały czas dyżurowali na stacji, udzielali porad, dawali lekarstwa, kierowali do szpitali.

Oczywiście większość z tych, którzy przybyli do Lwowa od razu lub po kilku dniach, wyjechała zagranicę. Ale część imigrantów osiedliła się w mieście. Obecnie we Lwowie zarejestrowanych jest 200 tys. osób wewnętrznie przesiedlonych, ale rzeczywista liczba jest dwukrotnie wyższa. Według raportu wydziału ekonomicznego Lwowskiej Rady Miejskiej, każdego dnia na wyżywienie tak dużej liczby ludzi wydaje się 1 milion dolarów. Problem mieszkań i zatrudnienia jest palący. W ciągu roku władze lokalne wyremontowały bursy i budynki dawnych instytucji do zamieszkania, a dzięki międzynarodowej pomocy powstały we Lwowie dwa modułowe miasta, w których mieszka prawie 10 tysięcy osób. Wydział Architektury miasta poszukuje terenów pod budowę stałych mieszkań dla osób wewnętrznie przesiedlonych. Zapewnienie uchodźcom pracy jest dość trudne, ponieważ w większości pochodzili oni z dużych regionów przemysłowych. Z drugiej strony zachodnia Ukraina nie ma takich stref ekonomicznych, przeważają tu małe i średnie przedsiębiorstwa. Ale 60% uchodźców jest obecnie zatrudnionych w przemyśle, handlu i sferze społecznej. Miasto jest więc niezawodnym zapleczem, które zapewnia wpływ podatków do budżetu państwa.

6 czerwca rosyjscy okupanci wysadzili tamę na Dnieprze w Nowej Kachowce. Do Lwowa ponownie przyjeżdżają pociągi ewakuacyjne z obwodu chersońskiego. A my jesteśmy gotowi pomagać i pomagać wszystkim, których wojna wypędziła z domu. Ponieważ w ciemnych czasach dobre osoby są wyraźnie widoczne. A światło pokona ciemność.

            Війна у Львові.

Частина перша. Як Львів допомагає біженцям.

За останній рік не раз доводилося чути, що у Львові війни нема, що тут нічого не змінилося і продовжується звичайне життя. Такі висловлювання часто звучали докором, мовляв львів’яни не страждають так, як мешканці сходу і півдня України. Скажу, що страждаємо можливо менше фізично, але душевна травма у нас дуже глибока і болісна. Бо ми у Львові ніколи не мали ілюзій щодо російського народу, не вважали його другом і братом, не прагнули до інтеграції з Росією. Ми дуже добре знаємо, що Москва – наш споконвічний ворог і кат, ми розуміємо, що  ці страшні звірства,  які вчиняють російські війська в окупованих містах і селах є для них нормою і традицією. Це не перший раз, історія завжди повторюється,  якщо її не знати. Тому Львів дуже болить трагедія теперішньої російсько-української війни…

Моє місто стало порятунком і притулком для біженців уже у перший день війни, бо евакуаційні потяги з Києва, Харкова, Запоріжжя, Волновахи, Охтирки  та інших міст почали прибувати до Львова вже від полудня 24 лютого 2022 року.  Сьогодні Львів є найбільшим у світі центром для тимчасово переміщених осіб. За 15 місяців до міста прибуло понад 5 мільйонів людей! Більшість із них – це жінки з маленькими дітьми і люди похилого віку.  Як Перемишль став першим містом – рятівником за кордоном, так і Львів в Україні є тим центром, що допомагає постраждалим від російської агресії.  До відносно мирного Львова втікають із зони бойових дій також тому, що за кілька кілометрів є кордон із Євросоюзом. За десять днів повномасштабного вторгнення на Львівський вокзал прибуло 150 тис. осіб, ще 50 тис. приїхали власним транспортом. Прилеглі до вокзалу вулиці нагадували великий вулик, тому ми, місцеві мешканці, якось одразу вирішили ходити пішки, аби уникнути транспортного колапсу.  З’явилося таке неписане правило: «Якщо ти можеш дістатися пішки, то іди пішки». Завдяки цьому курсував громадський транспорт і до вокзалу могла доїхати швидка допомога. А ще ми заощаджували пальне для фронту.

Закордонні журналісти, які висвітлювали події у Львові, були вражені високою самоорганізацією місцевих мешканців, що зуміли за лічені години налагодити роботу з прийняття біженців і надати їм допомогу. Зараз не пригадую хто першим подав ініціативу, але на вокзалі вже 24 лютого була створена медико-психологічна служба,  розгорнута кухня гарячого харчування, створені зони для відпочинку, дитячі кімнати, надавалися послуги з відновлення документів.  Упродовж трагічної весни 2022 року через Львівський вокзал щодоби проходило 60 тисяч людей! Одні прибували,  інші відбували, але геть усі потребували допомоги.  Прості мешканці приносили їм їжу, дитяче харчування, одяг, надувні матраци, іграшки, дитячі візочки, корм для тварин. Але найважливіше – це те, що люди віддавали тепло своїх сердець. Кожен потяг зустрічали спеціалісти-психологи, бо емоційний стан людей, особливо дітей був дуже складним, вони виїздили з рідного дому буквально під обстрілами. А частина з них уже не мала того дому.

Ситуація складалася так, що вже на початку березня 2022 року у Львові не залишилося  вільних  для оренди квартир, готелів і хостелів.  Тому міська влада задіяла 500 установ освіти і культури, щоб розмістити там переміщених осіб. Наші діти навчалися онлайн, бо в усіх школах жили внутрішні біженці. Також залучилися релігійні організації, загалом виділивши для заселення 85 церков і монастирів.  Але і цього було замало, бо одночасно у Львові перебувало понад пів мільйона осіб. Тому половину з них розквартирували місцеві мешканці. І мене до сліз зворушує висока людяність простих мешканців мого рідного міста, які не втратили гідності в нелюдських умовах, створених московськими варварами. Вони часто ділили невелике житло і віддавали свої скромні заощадження для допомоги тим, кому в тій хвилі було гірше.

Спочатку щодня до Львова прибувало коло 700 осіб, зараз – приблизно 50 – 100 осіб на день. У перші дні спостерігався незначний дефіцит продуктів харчування і товарів першої необхідності, але його вдалося подолати завдяки відновленню роботи бізнесу та допомозі міжнародних організацій. А також ми навчилися заощаджувати, обходитися без чогось не конче потрібного. Усім біженцям була забезпечена медична допомога сімейного лікаря і, за потреби, вузького спеціаліста. Місцеві лікарі постійно чергували на вокзалі, вони консультували, давали ліки, скеровували до шпиталів.

Звичайно, що більшість тих, хто прибував до Львова, одразу або через кілька днів поїхали за кордон. Але частина переселенців осіла у місті. Зараз у Львові зареєстровано 200 тисяч внутрішньо переміщених осіб, але реальна цифра є вдвічі більшою. За звітом економічного департаменту Львівської міської ради,  для того аби прогодувати таку кількість людей щодня витрачається 1 мільйон доларів. Гострою є проблема житла і працевлаштування. Упродовж року місцева влада відремонтувала для заселення гуртожитки, корпуси колишніх установ, а також завдяки міжнародній допомозі у Львові створено два модульні містечка, у яких мешкають майже 10 тисяч осіб. Управління архітектури міста шукає майданчики для будівництва постійного житла для внутрішньо переміщених осіб. Доволі складно забезпечити біженців роботою, адже вони переважно прибули із великих промислових регіонів.  Натомість, захід України не має таких економічних зон, тут переважає дрібний і середній бізнес. Але 60 % біженців нині працевлаштовані у промисловості, торгівлі, соціальній сфері. Таким чином, місто є надійним тилом, який забезпечує надходження податків до державного бюджету.

6 червня російські окупанти підірвали Каховську ГЕС. До Львова знову прибувають евакуаційні потяги з Херсонщини. І ми готові допомогти і допомагаємо кожному, кого війна вигнала з рідного дому. Бо у темні часи добре видно світлих людей. І світло переможе темряву.

Aktualności