Przejdź do menu Przejdź do treści

Społeczność wolontariuszy „POMOC MEDYCZNO-PSYCHOLOGICZNA” przy lwowskim dworcu kolejowym

Ochotnicy oczekują na kolejny pociąg ewakuacyjny
Media społecznościowe

Dzisiaj zamieszczamy  tekst na temat  działalności wolontariuszy w Lwowie w czasie wojny przygotowany  przez naszą badaczkę Natalia Hirna Profesor  nadzwyczajny Katedry Ukrainoznawstwa Lwowskiego Narodowego Uniwersytetu Medycznego im. Danyla Hałyckiego.

Od pierwszego dnia masowej inwazji rosyjskiej Lwów stał się największym na Ukrainie ośrodkiem pomocy humanitarnej dla przesiedleńców. Pierwszym ośrodkiem, w którym spotkały się tysiące Ukraińców uciekających przed rosyjskimi rakietami i czołgami, był lwowski dworzec kolejowy – na piąty peron stale przyjeżdżały pociągi ewakuacyjne. Przychodzą nawet teraz, bo od roku i dziewięciu miesięcy Ukraińcy walczą o prawo do życia. Równie aktywnie przy stacji działa wspólnota wolontariuszy „Pomoc medyczno-psychologiczna”. W poprzednich opracowaniach wspominałam o ruchu wolontariackim w moim rodzinnym mieście, ale teraz chcę osobno skupić się na szlachetnej misji, jaką pełnią lwowscy lekarze, psycholodzy i zwykli mieszkańcy miasta, którzy niosą pomoc naszym rodakom ze wschodu i południa. Przygotowując badania, rozmawiałam z Olgą Shved, kierownikiem zmiany „Opieki Medyczno-Psychologicznej” na lwowskim dworcu kolejowym. Pani Olga jest nauczycielką Lwowskiego Narodowego Uniwersytetu Medycznego im. Danyła Halickiego, dyplomowanym psychologiem i od początku Wielkiej Wojny pracuje z imigrantami przybywającymi do Lwowa.
Konieczność zapewnienia pomocy psychologicznej i medycznej przymusowym migrantom stała się oczywista już 24 lutego 2022 r. Rano na lwowski dworzec kolejowy przybyli profesorowie Danyła Halickiego LNMU, psychologowie i terapeuci, próbując ustabilizować stan osób, które miały ataki paniki i nie potrafiły właściwie postrzegać rzeczywistości. Pomogli im sportowcy, którzy dosłownie powstrzymali siłą tłumy przybyłych i tych, którzy chcieli natychmiast wyjść. Dzięki temu udało się uniknąć masowej paniki i stworzyć wielopoziomową organizację pomocy ludności cywilnej, która ucierpiała w wyniku rosyjskiej agresji. Tak narodziła się wspólnota wolontariuszy „Pomoc medyczna i psychologiczna”. Funkcjonuje w trybie dyżuru stałego, w systemie zmianowym, każda zmiana trwa 12 godzin, a na zmiany nocne uczęszczają nauczyciele i lekarze, którzy w ciągu dnia wykonują swoje obowiązki zawodowe na oddziałach lub w szpitalach. Na jedną zmianę przypada około 50 osób, każda odpowiedzialna za swój obszar pracy, dzięki czemu przymusowi migranci mają zapewnione ciągłe wsparcie. Istnieje jasny algorytm udzielania pomocy: spotkanie, stabilizacja, zapewnienie pożywienia i snu, obserwacja danej osoby przynajmniej przez jeden dzień, aż kryzys minie i będzie mogła odpowiednio przemyśleć swoje dalsze kroki. Każdorazowo na koniec zmiany kierownik przygotowuje dla następnej zmiany raport dotyczący liczby uchodźców i ich problemów, wskazuje, kto potrzebuje szczególnego nadzoru, która sala powinna stale pełnić dyżur itp. W pierwszych tygodniach i miesiącach inwazji na pełną skalę na lwowski dworzec codziennie przybywało około 60 000 osób, prawie wszyscy szukali pomocy psychologicznej. Jak podaje Lwowska Administracja Wojskowo-Cywilna, według stanu na sierpień 2023 r. nasi specjaliści udzielili na stacji 2 mln porad! Co więcej, niektórzy z przymusowych migrantów wielokrotnie zwracali się o poradę i wsparcie.

(Wolontariat w dni powszednie w zakresie pomocy medycznej i psychologicznej)

Pierwszą rzeczą, jakiej potrzebowali uchodźcy, czyli głównie kobiety i dzieci, był odpoczynek i pomoc psychologiczna. Matki z dziećmi na rękach nie spały przez kilka dni, dlatego wolontariusze w pierwszej kolejności zabrali dzieci, aby matki mogły spać. Aby jednak matka uwierzyła nieznajomemu i zostawiła dziecko przy tej osobie, zaangażowani zostali psycholodzy. Pracowali nad stabilizacją stanu emocjonalnego. Tylko dzięki wysokiemu profesjonalizmowi i osobistej życzliwości wolontariuszom udało się stworzyć atmosferę pełnego zaufania i poczucie bezpieczeństwa. W osobnej sali wolontariusze organizowali miejsca do spania, dbali o ich komfort, czystość, ciepło itp. i dbali o to, aby nikt więcej nie wpadł w panikę. Kiedy przesiedleńcy odpoczywali fizycznie, wykazywali nieustanną potrzebę rozmowy. Chcieli opowiedzieć specjalistom-wolontariuszom najintymniejsze rzeczy, prosić o odnalezienie bliskich, prosić o przebaczenie, bo tak naprawdę nie wiedzieli, co ich czeka i co będzie jutro. I płakali, obiecali odrzucić to, co nieważne, zmienić priorytety i żyć inaczej, jeśli uda im się żyć… Mówią, że wojna ma nieludzkie oblicze, ale wojna codziennie pokazuje, kto jest człowiekiem w nieludzkich warunkach, jakie stwarzają barbarzyńcy moskiewscy.
Podczas gdy specjaliści na stacji pracowali nad ustabilizowaniem sytuacji uchodźców, miasto przygotowywało dla nich schronienie – na arenie „Lwów”, w szkołach, instytucjach kulturalnych i religijnych, internatach i rezydencjach prywatnych. Jednak zabrakło miejsca i przymusowi migranci ponownie powrócili na stację. Dlatego od maja 2022 r. postanowiono osiedlać nowo przybyłych poza Lwowem. W celu usprawnienia pracy ze społecznościami lokalnymi, przy wsparciu Szefa Lwowskiej Administracji Wojskowo-Cywilnej Maksyma Kozyckiego, wspólnota wolontariuszy „Pomoc Medyczno-Psychologiczna” została przekształcona w Centrum Koordynacyjne wsparcia ludności cywilnej. Wzorem obwodu lwowskiego tego typu ośrodki powstały w innych regionach i obecnie zapewniają długoterminowe wsparcie osobom wewnętrznie przesiedlonym. Centrum koordynacyjne zapewnia szeroki zakres pomocy – od odzieży po zatrudnienie. Specjaliści ośrodka odwiedzają społeczności, w których żyją migranci ze wschodu i południa, badają ich potrzeby, a administracja lwowska monitoruje celową dystrybucję pomocy z różnych funduszy. W ten sposób przymusowi migranci angażują się w społeczności lokalne, nawiązują kontakty towarzyskie i czują się potrzebni. Przypominamy, że część z nich dołączyła do wolontariuszy na naszym dworcu, by podziękować mieszkańcom Lwowa. W ten sposób zbudowano łańcuch interakcji i wsparcia pomiędzy wszystkimi Ukraińcami, wojna nas zjednoczyła. Ponieważ nie ma bólu i kłopotów nikogo innego, a w mrocznych czasach jasne osoby są wyraźnie widoczne. Wszyscy pracujemy dla Zwycięstwa, dla przyszłości naszych dzieci!
Osobną stroną działalności Lwowskiego Centrum Koordynacyjnego jest pomoc i wsparcie osób starszych, samotnych i ze specjalnymi potrzebami. Nie odważyli się przenieść z rodzinnych stron, bo dla starszej osoby szczególnie bolesne jest opuszczenie miejsca, w którym mieszkała przez wiele lat. Jednak z powodu niemożliwych warunków życia i ciągłego ostrzału nadal musieli się ewakuować w bezpieczniejsze rejony. Rosyjscy okupanci zawsze wypędzali nas, Ukraińców, z naszego rodzinnego domu. Dlatego naszym następnym badaniem będzie sposób, w jaki Lwów spotyka się z tą bezbronną kategorią obywateli i dba o nią.

 

Волонтерська спільнота «МЕДИКО-ПСИХОЛОГІЧНА ДОПОМОГА» на львівському вокзалі

Від першого дня повномасштабного російського вторгнення Львів став найбільшим в Україні гуманітарним центром для допомоги вимушеним переселенцям. Першим осередком, що зустрічав тисячі українців, котрі рятувалися від російських ракет і танків, був львівський вокзал – на п’ятий перон невпинно прибували евакуаційні потяги. Вони прибувають і нині, бо вже рік і дев’ять місяців мій народ бореться за право жити. І рівно стільки ж на вокзалі функціонує волонтерська спільнота «Медико-психологічна допомога». У попередніх дослідженнях я згадувала про волонтерський рух у моєму рідному місті, але зараз хочу окремо зупинити свою увагу на тій благородній місії, яку виконують львівські лікарі, психологи і звичайні мешканці міста, щоб допомогти нашим співгромадянам зі сходу і півдня. Для підготовки дослідження я поспілкувалася з керівником зміни «Медико-психологічної допомоги» на Львівському вокзалі Ольгою Швед. Пані Ольга є викладачкою Львівського національного медичного університету імені Данила Галицького, вона – дипломований психолог і від початку великої війни працює з переселенцями, які прибувають до Львова.

Необхідність надання психологічної та медичної допомоги вимушеним переселенцям стала очевидною вже 24 лютого 2022 року.  Вранці на львівський вокзал приїхали викладачі ЛНМУ імені Данила Галицького, психологи і терапевти, які намагалися стабілізувати стан людей, що мали панічні атаки і не могли адекватно сприймати реальності. Їм допомагали спортсмени, буквально силою стримуючи натовпи прибулих і тих, хто прагнув негайно виїхати. У результаті вдалося уникнути масової паніки і налагодити багатоступеневу організацію допомоги цивільним, які постраждали від російської агресії. Таким чином постала волонтерська спільнота «Медико-психологічна допомога». Вона функціонує у режимі постійного чергування, позмінно, кожна зміна триває 12 годин, причому у нічні зміни чергують викладачі і лікарі, котрі вдень виконують свої професійні обов’язки на кафедрах чи у лікарнях.  На зміні є приблизно 50 осіб, кожен відповідає за свою ділянку роботи таким чином, що вимушені переселенці забезпечені безперервним супроводом. Діє чіткий алгоритм надання допомоги: зустріч, стабілізація, забезпечення їжі і сну, спостереження за людиною щонайменше добу, допоки мине кризовий стан і вона зможе адекватно думати про свої подальші кроки. Щоразу, завершуючи чергування,  керівник  готує звіт для наступної зміни про кількість біженців і їхні проблеми, вказує,  хто потребує особливого нагляду, у якому залі треба постійно чергувати тощо. У перші тижні і місяці повномасштабного вторгнення  на львівський вокзал прибувало близько 60 тисячі людей щоденно, майже усі зверталися за психологічною допомогою. За інформацією Львівської військово-цивільної адміністрації станом на серпень 2023 року на вокзалі наші фахівці надали 2 мільйони консультацій!  Причому частина вимушених переселенців зверталася за порадою і підтримкою неодноразово.

Перше, чого потребували біженці, а це –  переважно жінки і діти – відпочинку і психологічної допомоги. Матері з дітьми на руках не спали кілька діб, тому волонтери насамперед забирали дітей, щоб мами могли поспати. Але для того щоб мама повірила незнайомій людині і залишила з нею свою дитину, залучалися психологи.  Вони працювали над стабілізацією емоційного стану.  Лише високим професіоналізмом і особистою добротою волонтерам вдалося досягнути атмосфери цілковитої довіри і сформувати відчуття захищеності. В окремо відведеному залі волонтери організували спальні місця, дбали про їх зручність, чистоту, тепло тощо і пильнували, щоб ніхто знову не піддався паніці. Коли переселенці трохи фізично відпочили, вони проявляли невпинну потребу говорити. Вони хотіли розказати і розказували фахівцям-волонтерам найсокровенніше, просили знайти родичів, попросити пробачення, бо направду не знали, що чекає на них і чи є у них завтрашній день. І плакали, і обіцяли відкинути неважливе, розставити правильні акценти і жити інакше, якщо вдасться жити … Кажуть, що у війни нелюдське обличчя, але війна щодня показує хто є людиною у нелюдських умовах, створених московськими варварами.

Допоки спеціалісти на вокзалі працювали над стабілізацією стану біженців, місто готувало для них прихисток – на арені «Львів», у школах, культурних і релігійних установах, гуртожитках, приватних помешканнях.  Проте, місця бракувало і вимушені переселенці знову поверталися на вокзал. Тому  уже з травня 2022 року прибулих вирішили поселяти за межами Львова. Аби налагодити роботу з місцевими громадами, за підтримки Голови Львівської військово-цивільної адміністрації Максима Козицького волонтерська спільнота «Медико-психологічна допомога» була перетворена у Координаційний центр із питань підтримки цивільного населення. За прикладом Львівщини такі центри створено в інших областях і нині вони забезпечують довготривалий супровід внутрішньо переміщеним особам. Координаційний центр здійснює  широкий спектр допомоги – від забезпечення одягом і аж до працевлаштування. Фахівці центру відвідують громади, де живуть переселенці зі сходу і півдня, вивчають їхні потреби, а Львівська адміністрація контролює цільовий розподіл допомоги від різних фондів. Таким чином вимушені переселенці залучаються до місцевих громад, соціалізуються і відчувають свою потрібність. Зауважимо, що деякі з них, аби віддячити львів’янам, приєдналися до волонтерів на нашому вокзалі.  Так вибудувався ланцюжок взаємодії і підтримки між усіма українцями, війна нас згуртувала.  Бо нема чужого болю і чужої біди, а в темні часи добре видно світлих людей.  Ми усі працюємо на Перемогу, задля майбутнього наших дітей!

Окремою сторінкою діяльності Львівського Координаційного центру є допомога і супровід осіб похилого віку, одиноких та людей з особливими потребами. Вони до останнього  не наважувалися переїхати з рідних регіонів, бо для старшої людини є особливо боляче покидати місце, де прожив довгі роки. Але через неможливі для життя умови і постійні обстріли все ж довелося евакуюватися у безпечніші регіони. Російські окупанти завжди виганяли нас українців із рідного дому.  Тому про те, як Львів зустрічає і опікується цією вразливою категорією громадян, буде наше наступне дослідження

 

Aktualności